Starsze biurowce muszą gonić nowoczesne standardy, aby konkurować z obecnie powstającymi supernowoczesnymi budynkami i zatrzymać najemców.

Od kilku kwartałów pojawiają się obawy o nadpodaż powierzchni biurowej w największych miastach w kraju, a szczególnie w Warszawie. Rywalizacja między deweloperami zaostrza się z każdym miesiącem. Najemcy doskonale zdają sobie sprawę ze sprzyjających im warunków i skrzętnie wykorzystują tę sytuację. To doskonała okazja do renegocjacji umów czy zmiany biura na nowocześniejsze, tańsze, lepiej położone. Z punktu widzenia deweloperów konkurencja na rynku jest zbyt duża, żeby walczyć o klientów jedynie ceną. Często są oni też ograniczeni umowami bankowymi, które na obniżki czynszów poniżej pewnego poziomu nie pozwalają. Inwestorzy, chcący sprawnie funkcjonować na tak konkurencyjnym rynku, muszą stawiać na jak najlepszą jakość budynków i wartości dodane. W przypadku nowo powstających budynków nie jest to problemem. Większość właścicieli stawia na ekologiczne rozwiązania i uzyskuje certyfikaty ekologiczne. A gdy to nie wystarcza wokół budynków tworzą tereny zielone, a także coraz częściej organizują strefy rozrywki i relaksu dla najemców. W skomplikowanej sytuacji znajdują się właściciele starszych budynków biurowych, najczęściej klasy B lub niższej, wybudowanych dziesięć lub więcej lat temu, w czasach kiedy rozwiązania ekologiczne i energooszczędne nie były jeszcze tak popularne i powszechne jak obecnie. Przede wszystkim muszą sobie odpowiedzieć na pytanie: co dalej? Czy warto inwestować w remont i jaki zasięg powinien mieć, aby przynieść oczekiwane skutki i zatrzymać najemców, a w idealnej sytuacji także przyciągnąć nowych.

Zawsze warto odnawiać starszy budynek biurowy, aby uzyskać certyfikat ekologiczny na przykład BREEAM refurbishment and fit out. Przyznawany on jest dla powierzchni najmu. Potwierdza wykonanie remontu zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju oraz z troską o zdrowie i komfort użytkowników - wyjaśnia Tomasz Augustyniak, prezes Go4Energy.

Właściciele biurowców mają do wyboru różne rozwiązania, które pomogą im sprostać wymaganiom certyfikacji, zmniejszyć zużycie energii, a przy tym zadbać o większy komfort przebywających w budynku pracowników.

Wśród najpopularniejszych rozwiązań energooszczędnych jest montaż armatury z ograniczonym wypływem wody, a także strefowanie oświetlenia polegające na odpowiednim jego podzieleniu w zależności od typu wykonywanej w danym miejscu pracy.

Z punktu widzenia podnoszenia komfortu pracowników istotne jest zastosowanie materiałów wykończeniowych - farb, wykładzin, czy sufitów podwieszanych - o niskiej emisji szkodliwych substancji, odpowiednie doświetlenie miejsc pracy, zapewnienie jak najlepszego dostępu światła dziennego, a także zapewnienie odpowiednich warunków akustycznych - wylicza Tomasz Augustyniak.

Dzięki rearanżacji powierzchni biurowej spełniającej wymogi certyfikacji BREEAM właściciel nie tylko może zatrzymać, ale także przyciągnąć nowych najemców, poprzez zapewnienie im lepszych warunków, ale także podnosi wartość nieruchomości, co z punktu widzenia inwestora jest kluczowym czynnikiem.

^{Źródło:Go4Energy}