Idą ciężkie czasy dla chętnych na kupno mieszkania
Drukować
2016-10-14 00:48
Za mieszkanie w Warszawie sprzedawcy oczekiwali we wrześniu nawet 9000 zł/mkw. Warszawiacy drogo wyceniali także działki pod budowę domu - w ogłoszeniach sprzedaży 10 arów terenu padały ceny rzędu 700 000 zł - wynika z danych Bankier.pl udostępnionych przez serwis Otodom.pl.
Zmiany w relacji miesiąc do miesiąca nie przekraczały na rynkach nieruchomości 2-3 proc. Stagnacja na rynku utrzymuje się już kolejny rok, co nie ułatwia życia poszukującym własnego lokum lub ziemi pod budowę domu. Poza Warszawą wysokie stawki utrzymują się także w Gdańsku i Krakowie - za kawalerkę zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym sprzedawcy oczekują ok. 7000 zł/mkw.
- Rynek mieszkaniowy nie rozpieszcza swoich klientów. Ceny stoją w miejscu, a wymagania banków w zakresie kredytowania inwestycji stają się coraz większe. Już od przyszłego roku konieczne będzie posiadanie wkładu własnego stanowiącego 20 proc. wartości mieszkania. Jeśli w tym czasie dodatkowo wzrosną stopy procentowe, Polakom będzie coraz ciężej sfinansować własne cztery ściany kredytem - komentuje Mateusz Gawin, redaktor Bankier.pl.
Pomimo śrubowania warunków kredytu, specjaliści prognozują dalsze utrzymywanie się warunków gospodarczych na rynku nieruchomości w największych miastach Polski. Nie szybko nastąpi także wpływ wprowadzenia przez rząd programu „Mieszkanie Plus" , który w pierwszej kolejności wybuduje mieszkania w mniejszych miastach.
Źródło:Bankier.pl