Małe, ale pełne zalet
Drukować
2016-10-31 23:25
Wśród obecnych na rynku deweloperów znajdziemy takich, którzy specjalizują się w dużych inwestycjach z mieszkaniami liczonymi w setkach oraz takich, którzy stawiają na bardziej kameralne budynki. Przyczyny decyzji odnośnie wielkości projektu są złożone, wpływa na nie m.in. rozmiar działki budowlanej czy zamysł architekta.
Zarówno małe, jak i duże osiedla mają swoje zalety. Poniżej krótko przedstawiamy, dlaczego warto zdecydować się na zamieszkanie w tych pierwszych.
Będzie szybko i niebanalnie
Nie ma wątpliwości, że jeśli kupujemy mieszkanie zaraz po rozpoczęciu sprzedaży, szybciej zamieszkamy w tym, które będzie się mieścić w kameralnej inwestycji. - Uzyskanie pozwolenia na użytkowanie niewielkiego budynku, liczącego ok. 20-50 mieszkań, trwa szybciej niż w przypadku większego osiedla. Oczywiście ta zaleta ma znaczenie tylko w sytuacji, kiedy kupujemy swoje M w dopiero co otworzonej inwestycji. Warto to jednak wziąć pod uwagę, choćby z tego względu, że możemy się wtedy spodziewać lepszych cen - przekonuje Ryszard Banacki, rzecznik prasowy warszawskiego dewelopera TYNKBUD1. Ponadto mieszkania w małych inwestycjach cieszą się relatywnie większym prestiżem niż te, które możemy znaleźć na dużych osiedlach. Często jest to związane z tym, że mają ciekawszą architekturę, są też precyzyjnie, starannie wykończone.
Dobry sąsiad to znajomy sąsiad
Na małych osiedlach inaczej kształtują się także więzi sąsiedzkie. W momencie, kiedy liczy ono 20-30 lokali, jest duża szansa, że wszyscy będą się znać. To olbrzymia zaleta, nie tylko dlatego, że na pewno znajdziemy kogoś, kto nakarmi nam kota i podleje kwiatki, kiedy będziemy na urlopie. - Małymi osiedlami często interesują się ci, którzy szukają dla siebie mieszkania docelowego. Oznacza to, że będą w nim mieszkać, a nie wynajmować czy też planować sprzedaż. Dzięki temu możemy spodziewać się, że wkrótce nasi sąsiedzi to będzie stała, rzadkozmieniająca się grupa - mówi rzecznik TYNKBUD1. Wynika z tego mnóstwo korzyści. Pierwszą i najważniejszą z nich jest poczucie bezpieczeństwa płynące z faktu, że otaczają nas ludzie, których znamy. Dodatkowo wśród takich lokatorów większe jest przywiązanie do ich miejsca na ziemi, przez co chętniej dbają o przestrzeń wspólną. Dzięki temu infrastruktura radziej wymaga naprawy, co zmniejsza koszty życia w takim miejscu i sprawia, że bez przeszkód możemy z niej korzystać. Wreszcie - wszystkie decyzje dotyczące wspólnoty, takie jak postawienie nowej ławeczki czy posadzenie drzewa, podejmowane są szybciej i sprawniej.
Warto też sobie uświadomić, że sąsiad, którego dobrze znamy, chętniej pożyczy nam szklanki cukru, kiedy będziemy tego pilnie potrzebować...
Źródło:TYNKBUD1