Demokratyczna kuchnia
Drukować
2008-06-13 12:46
Pytanie „gdzie się kończy kuchnia i zaczyna salon" nie tylko może, lecz powinno powstać, gdyż architekt Jolanta Kaupšėdaitė projektowała ją z takim celem.

Kuchnia ta po pierwsze jest wygodna i ergonomiczna. Drugim ważnym punktem jest to, iż jest ona dopasowana do salonu i zlewa się z ogólnym jego wyglądem.

W kuchni nie widać okapu, lodówki, kuchenki i maszyny do zmywania naczyń, gdyż cały ten sprzęt jest ukryty w szafkach ściennych. W centrum znajduje się wysepka, która zarazem pełni funkcję stołu. W taki sposób architekt zaoszczędziła przestrzeń. Dominują przede wszystkim kolory pastelowe.
