Zakładamy trawnik po lecie
Drukować
2014-09-19 17:08
Piękny dom, dopasowane do elewacji budynku ogrodzenie, wygodny podjazd z modnej w ostatnim czasie szarej kostki brukowej ale co z ogrodem? To pytanie często dopada właścicieli nowo powstałych budynków.
Otoczenie wokół zbudowanego właśnie domu nierzadko przypomina wielki, rozkopany plac budowy. Nierówności terenu, hałdy piachu i gruzu oraz piętrzące się wszędzie kompozycje chwastów nie nastrajają optymizmem nowych właścicieli. Zamiast narzekać weźmy się do pracy, bo zakładanie trawnika, choć wymaga nieco wysiłku i czasu, nie jest trudnym zadaniem. Podpowiadamy, jak z pomocą odpowiednich urządzeń założyć trawnik, by nie tylko cieszył oko ale był też idealnym miejscem ogrodowych zabaw.
Wybieramy odpowiedni czas
Zakładanie trawników z siewu najczęściej przeprowadza się wczesną jesienią lub wiosną. Któż jednak chciałby czekać aż do kolejnej wiosny kiedy do wymarzonego domu wprowadza się wraz z upływem wakacji? Z wielu względów wrzesień to idealny czas - nie ma ryzyka przymrozków, które mogą towarzyszyć wiosennemu wysiewowi, lipcowe upały za nami, a w perspektywie więcej deszczu i obfite poranne rosy. Zanim jednak przystąpimy do przygotowania podłoża warto zadbać o projekt i wykonanie elementów małej architektury: wytyczyć linię ogrodowych ścieżek i tarasu oraz wyłożyć je odpowiednią nawierzchnią, wyznaczyć i przygotować miejsce rabat oraz posadzić większe rośliny i drzewa. - Młoda, wschodząca trawa jest bardzo delikatna. Samo chodzenie po niej, nie wspominając o jeżdżeniu taczką pełną dużych roślin lub ciężkich elementów może doprowadzić do jej całkowitego zniszczenia - tłumaczy Janusz Walczyszyn, ekspert firmy Ramirent, największej w Polsce sieci wypożyczalni maszyn i urządzeń budowlanych oraz sprzętu do prac ogrodowych.
Przygotowujemy teren
Prace należy rozpocząć od pozbycia się z ziemi chwastów, korzeni i niepotrzebnych krzewów, ale i pozostałości po budowie - kamieni oraz resztek materiałów budowlanych. Kondycję tak oczyszczonej ziemi znacznie łatwiej ocenić i, jeśli uznamy to za konieczne, poddać ją niezbędnym zabiegom nawożenia lub wręcz pokrycia jej kilkucentymetrową warstwą żyznej gleby. Przygotowane w ten sposób podłoże wyrównujemy i ubijamy specjalnym walcem przeznaczonym do prac ogrodowych (ubita gleba znacznie wolniej przesycha), pozostawiając je na tydzień lub dwa w celu zawiązania gruntu.
Przystępujemy do wysiewu
Bezpośrednio przed posianiem odpowiednio dobranej mieszanki ziaren dobrze jest spulchnić glebę sprężystymi grabiami, wzruszając ją na ok. 2 cm oraz nieco ją podlać, jeśli jest zbyt sucha. - Siejemy w bezwietrzny i pochmurny dzień krzyżowo - połowę idąc wzdłuż, a połowę w poprzek - pokrywając teren nasionami dwukrotnie. Najlepiej do tej czynności użyć siewnika, który zapewni nie tylko szybki, ale i równomierny siew - podpowiada ekspert firmy Ramirent. Bardzo ważnym zabiegiem jest ponowne wałowanie podłoża, które ma na celu dociśnięcie nasion do ziemi. W ten sposób zapobiegniemy wywiewaniu ich przez wiatr czy wymywaniu podczas ulewnego deszczu, a same nasiona łatwiej będą pobierały z gleby wodę niezbędną do kiełkowania.
Pielęgnujemy
Pamiętajmy, że kiełkująca trawa jest niezwykle delikatna, dlatego powinniśmy unikać chodzenia po niej do momentu, w którym osiągnie długość ok. 8-10 cm. W tym czasie regularnie podlewamy ją delikatnym strumieniem wody, najlepiej wieczorem. Po upływie 2 tygodni przystępujemy do pierwszego koszenia, które zawsze powinno odbywać się kosiarką o bardzo ostrych nożach, by nie powyrywać słabo ukorzenionych jeszcze roślinek.
Piękny i zadbany trawnik jest wizytówką domu i powodem do dumy każdego właściciela. Satysfakcja z jego posiadania znacząco wzrasta, jeśli jest on wykonany samodzielnie, dlatego nie bójmy się prac ogrodowych. Jeśli jedyną wymówką jest to, że nie dysponujemy odpowiednimi urządzeniami, bo są zbyt drogie lub nie mamy ich gdzie przechowywać - wypożyczajmy. Warto szczególnie wtedy, gdy sprzęt wykorzystywany jest rzadko lub wręcz jednorazowo, jak w przypadku walca i siewnika do zakładania trawnika.
Źródło:RAMIRENT