Wydaje się jasne i proste zadanie - konserwatywne mieszkanie w kamiennicy wileńskiej starówki. XIX-wieczna konstrukcja budynku z nie specjalnie wyróżniającą się fasadą domu i wypełnioną powagą klatką schodową w pełni zgodne z nastrojem mieszkańców kamienicy: solidne, poważne małżeństwo

Cóż, tu i łatwość koniec ...

Bo nie chce się by było prosto i zwyczajnie.

Zadaniem tego mieszkania - dostosowanie odziedziczonych mebli z kupioną statuą w Paryżu, prezentem od znanego artysty i miłymi sercu upominkami z dalekiej podróży.  Starając się, by tego spokoju i piękna nie naruszył, tu zupełnie niepasujący, ale w dzisiejszych czasach panujący - telewizor. By wszytko było wygodne, przytulne i zarazem solidne. Co najważniejsze - by wszystko było naturalne. Meble - naturalna mahoń. Zasłony - z żakardu. Dywan - na zamówienie utkany z wełny i lnu. Obrazy - malowane i sprezentowane dla tych gospodarzy.

Jednak pozwoliłam sobie na małe szaleństwo, to czerwone zasłony w sypialni gospodarzy, przypominające buduar, to zupełnie nie klasyczne rozwiązanie, ale o drobinka romantyczności.

Kuchnia

Pokój gościnny

Sypialnia

Dekor okna

Architekt wnętrz Irena Marma

Batuoto Obuolio Studium
www.b-o.lt

Zdjęcia Jolanty Rukiene