Dzieci, gdzie by się nie znajdowały, zawsze muszą mieć ze sobą zabawki, które, milutkie i znajome rozweselają je, i dodają im poczucia bezpieczeństwa, jedynym jednak „problemem" jest to, iż dziecko rośnie, a wraz z nim rośnie kolekcja jego zabawek.

Czasem przez zabawki nie zostaje miejsca dla dziecka...

A więc, gdzie i jak je przechowywać?
Można tu zastosować różne rozwiązania.

Klasyką stały się zwyczajne drewniane skrzynki, w dzisiejszych czasach można je kupić różne: o formie łodzi, samochodu itd.

Oczywiście, skrzynka ładnie wygląda, jednak trudno jest w niej znaleźć ulubioną zabawkę, a gdy dziecko jej potrzebuje, w poszukiwaniu jest zmuszone przetrząść całą skrzynię.

Wyjście - to zabawki - skrzynki z półeczkami (na przykład domek dla lalek lub garaż).

 Jeżeli zdecydowaliście się na to, by przechowywać zabawki w wiaderkach lub plecionych koszach, można na nich przykleić etykietki z nazwami zawartości, a do plastykowych wiaderek włożyć już nie używane zabawki i przechowywać je np. w szafie.

W podróży sprawdzają się worki z materiału lub skrzynki z uchwytami. Najlepiej, by boki skrzynki były miękkie, uchroni to zabawki od zniszczenia. Taką skrzynkę podróżniczą łatwo jest zabrać ze sobą. Gdy potrzebujecie więcej miejsca, przydadzą się "kieszonki" u boku, można też ją zawiesić - w taki sposób zaoszczędzicie miejsca.

Różne rzeczy dziecka powinny być przechowywane oddzielnie. Na przykład, miejsce na książki jest na półce, a nie w skrzynce ze wszystkimi zabawkami.

Doskonale sprawdzą się meble z ukrytą przestrzenią. Zabawki mogą stać na półkach, w taki sposób nie zajmą miejsca na podłodze, a niektóre można po prostu powiesić na ścianie.

Jeżeli brakuje miejsca, wybierajcie taką skrzynię na zabawki, by się zmieściła pod łóżeczkiem. Małe zabawki (samochodziki czy klocki) wrzućcie do oddzielnych skrzynek, by się nie pogubiły. Przy okazji dziecko od małych lat nauczy się utrzymywać porządek i troszczyć się o swe "bogactwo".