Wystrój wnętrz z punktu widzenia mężczyzn
Drukować
2008-03-15 15:02
Na pytanie „Kto jest głową rodziny?" psycholog jest w stanie odpowiedzieć po obejrzeniu wystroju salonu. Zmartwienia związane z urządzaniem domu mężczyzna zazwyczaj zostawia swojej partnerce, a później narzeka, gdy nogi zaczepiają się o niezliczone „drobiazgi". W takich przypadkach „świątynią" mężczyzny, odzwierciedlającą jego upodobania staje się jego gabinet. Oczywiście, jeśli chcecie zobaczyć prawdziwy „męski charakter", ukazany w wystroju wnętrza, najlepiej szukać kawalerki, jednak nawet jeden pokój w domu rodziców może wiele powiedzieć o marzeniach i ideałach ukochanego.
Gospodarz
W pomieszczeniu najbardziej ceni sobie przestrzeń, w przedmiotach - masywność i długowieczność, w kobietach - umiejętność słuchania. Spośród stylów wystroju wnętrz może wybrać każdy: od klasyki do minimalizmu. Jednak wszędzie daje się wyczuć rękę gospodarza.
Pierwsza oznaka męskiego wystroju klasycznego - to minimum dekoracyjnych szczegółów włókienniczych, na pewno nie znajdziecie tu wyszydełkowanych serwetek czy falbanek na zasłonach.
Równo sfałdowane jednokolorowe rzymskie zasłony albo żaluzje, w ostatecznym wypadku - o geometrycznym albo abstrakcyjnym ornamencie, i żadnych różyczek. Przecież po co są potrzebne pochłaniacze hałasu, jeśli najważniejszą funkcją salonu jest oglądanie TV i filmów oraz słuchanie muzyki, a więc nic nie może przeszkadzać harmonii akustycznej. Z tej samej przyczyny nie są pożądane szafki ze szklanymi drzwiczkami o niskotonowych drganiach czy stół obiadowy. Mężczyzna może zjeść również siedząc na parapecie...
Głębokie krzesło, kanapa dla gości, popielniczka na stoliku do kawy, bar, przyćmione światło - oto raj melomana.
Ściany, oczywiście, jednokolorowe, zazwyczaj z fakturowym wykończeniem. Mogą to być panele drewniane albo tapety (oczywiście, bez żadnych kwiatków). Jedna ściana może być wykończona imitacją kamienia albo cegły. Wydaje się być prawdopodobnym, że wieczory będziecie spędzać oczekując powrotu ukochanego, wracającego z kolejnej wędrówki.
Królestwo męskiego wykończenia wnętrz - to gabinet gospodarza. Otoczenie jest tu podobne do tego w salonie, jednak w centrum znajduje się nie sprzęt RTV, a biurko z komputerem albo bez niego i, oczywiście, biblioteka. Może tutaj się znajdować również niewielka sofa, przeznaczona na oczekiwanie natchnienia po dobrym obiedzie. Przedpokój w takim mieszkaniu również raczej nie będzie pomalowany w aniołki czy przepełniony drobiazgami.
Pedant
Idealnie czysta podłoga w przedpokoju, żadnego kurzu na półkach z książkami, błyszcząca wanna - to wiarygodne oznaki, pokazujące, że w tym domu mieszka pedant. Możliwe są tu skrajności stylistyczne: minimalizm jest wybierany ze względów higienicznych, a stare rzeczy - ze względów oszczędnościowych: po co wydawać pieniądze na nową komodę, skoro ta od babci jeszcze nadaje się do użytku?
Kuchnia w takim domu jest w stylu hi - tech i dodatkowo przepełniona najnowszymi urządzeniami. Jest to znak, że tutaj się lubi i umie przyrządzać potrawy (najczęściej dietetyczne lub wegetariańskie).
Żeby „obraz" wybranka był całkowicie pełny i właściwy, pomoże niewielka próba: jeżeli poskarżycie się na jakąś choćby lekką dolegliwość, w ciągu kilku minut zostanie wam profesjonalnie udzielona pierwsza pomoc. Również i apteczka nie znajduje się gdzieś w skrzynce po butach, a buteleczki, flakoniki oraz pudełeczka są porządnie posortowane. Psychologowie powiedzieliby, że najczęściej taki pedant uważa siebie za nieustraszonego i nienagannego, należy jednak wspomnieć, że boi się on przeciągów, kontuzji i infekcji, dlatego nie męczy go wypominanie innym braku czystości i nieuwagi. Z drugiej zaś strony, taki rycerz jest lepszy od kiepskiej pielęgniarki...
Podróżnik
Całkowite przeciwieństwo pedanta. Podróżnik nie tonie w chaosie przedmiotów tylko dlatego, że ktoś, kierując się humanitarnymi względami, sprząta jego dom. Nie jest łatwo przywiązać go do jakiegoś konkretnego stylu: wszystko zależy od tego, w którą stronę w danej chwili jest skierowany jego wektor marzeń i dążeń. Jeżeli w stronę dalekich krajów egzotycznych, znajdziecie potwierdzające to „dowody": afrykańskie czaszki i totemy, wyszyte w jedwabiu figurki Buddy albo smoków... Może to być również flaga państwa, które pragnie odwiedzić, mapa czy fotografie, modele żaglowców i książki, czasopisma o podróżach - wszystko świadczy o hazardowym podróżniku.
Popytajcie go o podróże - zobaczycie, jak zapłoną jego oczy, z kolei, jeżeli zaciekawicie się, dlaczego kapie z kranu - temat rozmowy zaraz go ochłodzi. Tak więc, jeśli nie boicie się przejąć na siebie wykonywania wszystkich domowych prac, ryzykujcie.
Artysta
Oto kogo ciężko rozpoznać po wystroju wnętrza: zmienianie i przymierzanie masek są przecież jego drugą naturą. Wszystko zależy od tego, do jakiej grupy chce obecnie należeć i komu zaimponować. Bohemistyczny styl, synteza form i kolorów? A może nienaganna klasyka? Wielbiciel Underground'u?
Jedyne, co zdradza nieokiełznanego awanturzystę - to lustro, i często nie jedno, by się upewnić, czy obraz komponuje się z wewnętrznym nastawieniem. Mimo to, nawet lustro może być schowane w szafie bądź wykorzystane do wykończenia wnętrza. Bliższe jego sercu jest hałaśliwe towarzystwo, niż długie serdeczne rozmowy.
Oto tyle uwag. Nie należy jednak poddawać się wpływowi stereotypów i wszystkich mężczyzn bezwarunkowo przedzielać do jakiejś jednej grupy. Jesteśmy różni, dlatego też interesujący.